środa, 6 października 2010

Festiwal Piaseczyński

W ubiegłym roku w Piasecznie było cieplej i "cieplej". Czyli pogoda bardziej dopisała i klienci również. W tym roku mogę podsumować imprezę jako Jarmark dla zwiedzających. Nie chodzi tu o popyt na prace decoupage, ale ogólnie o nastawienie odwiedzających na zakup chleba na zakwasie, wiejskiej kiełbasy, sera korycińskiego i miodu. Choć jesli chodzi o miodek - to ja byłam pierwszym kupującym u tej samej Pani co w ubieglym, roku - nabyłam wielki słój miodu malinowego ..... mniam.
A tak wygladał nasz "stragan".


Popracujemy nad designem :)) i reklamą.
A to ja - Brzoza Szczerzuja :)

5 komentarzy:

  1. A ja to gdzie jestem? ;P
    I jeszcze mogę Ci ładniejszą fotkę Twoją podrzucić :) Albo u mnie napiszę!
    I tak było spoko, bo tak razem - koleżeńsko i rodzinnie na naszym straganie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie tu u Ciebie. Będę zaglądać i dodaję bloga u siebie do linków:) Pozdrawiam Aneta:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie było :)
    Aga - zdrowiej szybko :)

    OdpowiedzUsuń