W dniach 3-5 grudnia Brzozowe Zacisze gościło w Wołominie.
Muszę powiedzieć, że był to jeden z przyjemniejszych jarmarków, na których byłam.
Wnętrze fabryczki, ceglane ściany.... Świetny klimat.
Jak zwykle stoisko zostało zapełnione przez prace Marty i moje. Sąsiedni stół zajmowały kartki Magdy.
To nie był festiwal rękodzieła tylko "Świąteczna Giełda Talentów". Nie umniejszaj naszych zasług ;P
OdpowiedzUsuńAle duży stragan miałyśmy. Prezentował się całkiem OK :)
Marta - jak zwukle czujna - dziękuję - poprawiłam tytuł posta :)
OdpowiedzUsuń:+) talent to talent!
OdpowiedzUsuńaż mi żal ,że tam nie byłam.... Bajka
OdpowiedzUsuń