W Brzozowym Zaciszu panoszą się obecnie dzianiny czyli moja drutoterapia jako sposób na szarość dnia codziennego. Ale doszukać się tu można również wcześniejszych prac czyli decoupage, biżuterii i scrapbookingu.
środa, 18 listopada 2009
Baletnice
Myślę, że dzisiejsze uzupełnianie prac najlepiej zakończyć kompletem baletnic. Mam do nich ogromny sentyment. Poproszono mnie o zrobienie podobnego tzn z tego samego papieru To-Do ale jakoś mi to opornie idzie. Duże powierzchnie, a poza tym krak na ramach i delikatne cieniowanie pod motywem. Proste :)
Uwazam ze efekt sensacyjno-rewelacyjny, przynajmniej dla mnie tak jest. A motywy wdzieczne i niebanalne, co z pewnoscia rowniez dodaje pracom orginalnosci, pozdrawiam:)
Komplet b. piękny :-) Niezwykle podkreśliłaś delikatność i zwiewność baletnic. Znam nawet jedną małą miłośniczkę baletu ( bo jeszcze nie baletnicę ) która padła by z zachwytu.Gorzej z jej mamą-ma już dość "wszystkiego baletowego" ;-) Pozdrawiam
Uwazam ze efekt sensacyjno-rewelacyjny, przynajmniej dla mnie tak jest. A motywy wdzieczne i niebanalne, co z pewnoscia rowniez dodaje pracom orginalnosci, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńKomplet b. piękny :-) Niezwykle podkreśliłaś delikatność i zwiewność baletnic.
OdpowiedzUsuńZnam nawet jedną małą miłośniczkę baletu ( bo jeszcze nie baletnicę ) która padła by z zachwytu.Gorzej z jej mamą-ma już dość "wszystkiego baletowego" ;-)
Pozdrawiam