Szal z delikatnej Angory de Lux. Śnieżnobiały, leciutki i milusi. Prawie jak ślubny :)
Zrobiony na prośbę koleżanki z pracy. Wzór zastosowany po raz pierwszy i robiłam go z pewnymi obawami ale po naciągnięciu efekt w 100% zadowalający. Renacie też się podobał - to najważniejsze.
Piękna chusta
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo elegancki
OdpowiedzUsuńprzepiekny,jak juz mi raczka wydobrzeje to zgłosze sie na nauki,pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńJakże bym chciala tak umieć, ale nie lubię szydelka... ;)))
OdpowiedzUsuńChyba nie muszę pisać, że się mnie podobuje??!!
UsuńFajnie widzieć, że Wam również spodobał się ten szal. Missy - to jest dziergadło na drutach :) więc spoko możesz się za taki brać.
Usuń